EjAjA!
W sercu Amsterdamu znajdował się malowniczy park, pełen zielonych drzew i kolorowych kwiatów. Małe jeziorko odbijało niebo i otoczone było przez wesołe kaczki. W tym parku często biegał mały chłopiec o imieniu Jakub. Jakub miał krótkie, brązowe włosy, które zawsze stały na baczność, jakby były na postrzyżynach. Jego zielone oczy pełne były blasku, a uśmiech zawsze rozświetlał jego twarz. Skóra Jakuba była jasno opalona od częstych zabaw na świeżym powietrzu. Jakub miał na sobie niebieską koszulkę z obrazkiem piłkarza i krótkie spodenki, które pozwalały mu swobodnie biegać. Przy nodze zawsze miał swoją ukochaną piłkę – starą, ale dobrze pielęgnowaną.
Strona 0 z 0
Pewnego dnia, kiedy słońce świeciło pełnym blaskiem, Jakub postanowił udać się do parku i pograć w piłkę. Cały park był pełen życia – ptaki śpiewały, ludzie spacerowali, a dzieci śmiały się i bawiły. Jakub biegł za piłką, a jego oczka świeciły z radości. W pewnym momencie mały szczeniak, biały z brązowymi łatkami, podbiegł i zaczął gonić piłkę razem z nim. Szczeniak miał miękkie, puszyste futerko i wesoło merdał ogonkiem. Park był otoczony wysokimi drzewami, które tworzyły naturalny cień i dawały schronienie w upalne dni. Wśród drzew znajdowały się kolorowe ławki i kwitnące kwietniki, które przyciągały pszczoły i motyle. Było też drewniane molo, z którego Jakub uwielbiał oglądać ryby w jeziorku. Na koniec dnia, zmęczony, ale szczęśliwy Jakub i szczeniak zostali najlepszymi przyjaciółmi. Oboje usiedli na jednej z ławek i odpoczywali, patrząc na zachodzące słońce nad jeziorem.
Strona 0 z 0